24 mar 2015

Warsztaty z Ewą Chodakowską Łódź 21.03.2015


Wiosnę przywitałam w szczególny sposób – wybrałam się wraz z siostrą na warsztaty organizowane przez „trenerkę wszystkich Polek”, Ewę Chodakowską, w Łodzi.

Ewa rusza w swoje fintessowe tournée po Polsce od 2013 roku. W związku z tym osoby, które nie mają możliwości uczęszczać do studia Ewy, mają okazję zobaczyć swoją idolkę na żywo, porozmawiać bądź zrobić zdjęcie i oczywiście poćwiczyć.


Ewka, czekamy :D
Koszt biletu wstępu 100 złotych – cena dyskusyjna. Niektórzy zarzekają się, że za drogo... Owszem nie są to małe pieniądze, jednak z punktu widzenia osoby, która rzeczywiście uczestniczyła w warsztatach, uważam, że nie jest to cena z kosmosu.

Event rozpoczął się rejestracją. Od 11.30 wydawane były opaski identyfikacyjne umożliwiające branie udziału w warsztatach. Opaski nie można zniszczyć bądź przekazywać innej osobie, była ona również usuwana z momentem zdecydowania o opuszczeniu obiektu. Opaska stanowiła również podstawę do otrzymania prezentu ;) Ale o tym na koniec :)


Zacznijmy jednak od początku. Jak dostać się na warsztaty? Bilet kupujemy przez sklep internetowy Ewy, bebio.pl, w zakładce warsztaty. Na maila otrzymujemy potwierdzenie naszego zamówienia, które kolejno należy wydrukować, gdyż jest ono naszą przepustką konieczną do okazania podczas rejestracji.

Na stronie widnieje również regulamin oraz informacja od organizatora, co należy ze sobą zabrać (szczególnie podkreślona jest kwestia jedzenia i picia – organizator nie zapewnia posiłków dla uczestniczek!).

W przypadku Łodzi warsztaty odbyły się w klubie VeraSport, o samym kompleksie nie będę się wypowiadała, bo tak naprawdę nie byłam w stanie go nawet zwiedzić. Mają dobrze wyposażony bufet (możliwość zamówienia ciepłego posiłku jak najbardziej na plus!) oraz dobrą kawkę :)

W klubie powitała nas ekipa Ewy, sympatyczne panie wydawały opaski identyfikacyjne oraz rozdawały napoje Oshee.

Selfie Ewy z warsztatów ;)
źródło: profil FB Ewy 
Kolejno udawałyśmy się do szatni, by przygotować się do treningów :)

O równej 13:00 na scenę wskoczyła Ewa i przywitała się z nami, stwierdziła, że kocha Łódź i ma sentyment do tego miasta.

Warsztaty rozpoczęłyśmy treningiem zumby, co było dla mnie totalną porażką. Na scenie pojawiło się trzech instruktorów, dwóch panów i jedna pani. O ile ruchy panów były o wiele łatwiejsze do ogarnięcia (szczególnie dla osoby, która nie odróżnia prawej strony od lewej :D i nie ma koordynacji haha), to układ pani był... za skomplikowany. We mnie narosła jedynie frustracja – kobieta świetnie się ruszała, jednak nie wzięła w ogóle pod uwagę, że na sali ma 90%, które nie są w stanie podążać za jej ruchami. Owszem, w zumbie chodzi o flow i dobrą zabawę, jednak owa pani kompletnie mnie rozczarowała :(

Po zumbie przyszedł czas na gwóźdź programu – trening z Ewą. Trening trwał 45 minut i był bardzo intensywny, Ewa pokazywała dwie wersje ćwiczeń, zarówno za zaawansowanych, jak i początkujących. W ciągu 40 sekund miałyśmy wykonywać jak najwięcej powtórzeń. Do wczoraj byłam pewna, że nie jestem w stanie zrobić pompki. Bzdura. Jestem w stanie, ba nawet jestem w stanie zrobić burpees i zrobić pompkę – nie ma rzeczy niemożliwych haha :D
Ewa na żywo jest o wiele bardziej żywiołową kobietą, nie ma flegmatycznego i jednostajnego tonu, co często zarzuca się jej podczas programów z dvd. Minusem dla mnie było nagłośnienie oraz ogólnie sposób odtwarzania muzyki. Strasznie słabe, gdy trener nie jest przygotowany od strony muzycznej i podczas treningu zabiera się za szukanie muzyki („czekajcie, gdzieś tu miałam fajny utwór”). Ogólnie jednak muza na plus – lubię Beyonce, jak się okazało Ewa również jest jej fanką ;)

Regeneracja ;)
Ogromnym zaskoczeniem dla mnie był trening z Lefterisem – niewiarygodne, jaką facet ma charyzmę! Świetna muzyka, opisywanie techniki wykonywania poszczególnych ćwiczeń oraz na koniec stretching (tego elementu zabrakło mi u Ewy :(). Ogólnie rzecz biorąc bardzo przyjemnie patrzyło się na Ewę i Lefterisa – widać między nimi piękne uczucie :) Są bardzo spontaniczni oraz zabawni – naprawdę doskonale dopasowane puzzle! :)

W programie było również spotkanie z dietetykiem – boski Tomasz odpowiadał na pytania dziewczyn ;) Ja trafiłam jednak na koniec tego „wykładu”, bo niestety potrzeba picia kawy była silniejsza :D

Po rozmowie z Tomkiem zafundowano nad dawkę salsy ;) Warsztaty poprowadził Żora Korolyov (większości zapewne znany z telewizyjnego show Taniec z Gwiazdami ;)). Ogólnie to od razu można wyczuć nauczyciela – ja osoba, która nie ma nic wspólnego z taniec, byłam w stanie (prymitywnie, bo prymitywnie) zatańczyć układ salsy :D Świetna zabawa, dużo śmiechu i właśnie o to chodzi – jak się chce, to można przygotować dobre zajęcia ;)

To ja umiem tańczyć salsę?!
Ostatni trening należał do Tomka – ja jednak nie mogłam na nim zostać. Czy żałuję? Odrobinę. Jak opuściłam obiekt, słychać było podekscytowane głosy kobiet. Jednym słowem – działo się :D

Wychodząc z warsztatów otrzymałyśmy od Ewy torbę z upominkami – płytę z Turbo Wyzwaniem, próbkę żelu do depilacji oraz maszynki do golenia BIC (Ewa została niedawno ich ambasadorką), dezodorant Adidas oraz opaski na głowę ;)

Tak więc w cenie 100 złotych mamy zorganizowany dzień na sportowo – dużo ruchu, dużo świetnej zabawy oraz okazję do porozmawiania z Ewą, zrobienia sobie zdjęcia, itp. :)
Jeżeli macie jakieś materiały (książki, płyty) dobrze jest je ze sobą zabrać, bo Ewa zbiera wszystko i podpisuje (jak włożysz do środka kartkę ze swoimi imieniem, dostaniesz spersonalizowaną dedykację).

Czy poleciłabym warsztaty i czy pójdę za rok?
Sama nie wiem...
Na pewno nie żałuję decyzji o uczestnictwie, jednak dopiero w przyszłym roku będę się zastanawiać czy ponownie wziąć udział w warsztatach :)

Uczestnictwo na pewno poleciłabym osobom, które znają Ewę i ćwiczą z nią. Ogromny sentyment jest (muszę przyznać, że sama piszczałam jak nastolatka, gdy wskoczyła na scenę, by się z nami przywitać ;)).

Uffff, troszkę się dzisiaj nagadałam ;) Mam jednak nadzieję, że ktoś dotrwał do końca ;)

A Wy, uczestniczyliście kiedyś w warsztatach organizowanych przez Ewę? A może macie w planach? ;) Chętnie poznam Waszą opinię!
Do zgadania w komentarzach! ;)



1 komentarz:

  1. Nigdy nie uczestniczyłam w tych warsztatach, są za daleko :)
    Pozdrawiam,
    Fit-healthylife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co sądzisz