11 paź 2015

Co z tym życiem?

 Koniec studenckich wakacji, czyli powrót do rzeczywistości. W skrócie: zajęcia na uczelni oraz obowiązki instruktora Spinning® na siłowni wypełniają moje dni. Rok akademicki zapowiada się pracowicie, głównie ze względu na pisanie pracy magisterskiej. A co po studiach? Jedno jest pewne - nie widzę się w pracy biurowej, gdzie przez osiem godzin miałabym wlepiać ślepia w ekran komputera. Egzystencjalne dylematy z cyklu: co robić po studiach na razie chowam z tyłu głowy. Trzymam się natomiast kurczowo myśli, że wpadnę na genialny pomysł i znajdę swój sposób na zarabianie pieniędzy ;) Wierzę, że życie mogę przeżyć zgodnie z własnym wyobrażeniem. Wystarczy mieć oczy otwarte i korzystać z możliwości rozwoju, które de facto podsuwane nam są pod nos. Czasem jednak jesteśmy zbyt skupieni na realizowaniu jakiejś szalonej wizji, że tak naprawdę nie dostrzegamy drobiazgów, które może i niepozorne, w połączeniu stworzą całkiem sensowną całość. Jedno wiem - nie spoczywać na laurach, stałe się uczyć i doskonalić swoje umiejętności. Ciężka praca i trud na pewno zaowocują. Może nie odrazu, ale z czasem na pewno. Cóż nam pozostaje? Zakasać rękawy i do roboty. Pamiętaj, że czas zainwestowany w samego siebie nigdy nie jest czasem straconym! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz, co sądzisz