![]() |
Musiałam się podzielić - przepyszne śniadanko! Koktajl chia na mleku kokosowym. Pomysł na zdrowy i fit początek dnia :) |
Dzisiaj
mam jednak niemały problem – w mojej głowie jest wiele
pozaczynanych wątków, sama nie wiem, które powinnam domknąć, a
którym pozwolić dalej się rozwijać. Czasem myśli muszą dłużej
dojrzewać – zaskakujące, jak potrafią się przeobrazić. Na
pewno to znasz – Twoja percepcja danego zagadnienia zmienia się o
180 stopni.
Na
pewno dzisiejszy dzień skłonił mnie do pewnych refleksji – życie
potrafi zaskakiwać i dać mocno po tyłku. Teraz tylko kwestia
naszej siły – jak dźwignąć na barki ciężar świata, który w
jednej sekundzie zaczyna się rozpadać? Nie wiadomo, które części
łapać i jak się zorganizować w nowej rzeczywistości. Ja mam
jednak jedną zasadę, której niezależnie od okoliczności, staram
się trzymać. Otóż, życie nie zawsze układa się zgodnie z moimi
oczekiwaniami, jednak szkoda czasu na rozkminianie, co by było
gdyby. Nie ma gdybania – jeżeli coś się stało, należy
przeciwdziałać tu i teraz. Przeciwdziałać bądź działać –
rozpatruję przypadki zarówno porażek, jak i sukcesów. Jeśli
jestem „na fali”, mam flow, bardzo ciężko ściągnąć mnie do
parteru – trzeba naprawdę się nieźle nagimnastykować. Nauczyłam
się jednej rzeczy – ufać przede wszystkim sobie. Ja wiem, że są
obok mnie osoby, którym moje dobro mocno leży na sercu, jednak to
JA przeżyję swoje życie i JA jestem odpowiedzialna za swoje
decyzje. Do takiej niezależności też musiałam dojrzeć –
wcześniej nie było to dla mnie tak oczywiste. Poznając jednak smak
wolności oraz swobody podejmowania decyzji...mam apetyt na więcej.
Nie boję się też odpowiedzialności, która jest nieodłącznym
towarzyszem życia na własną rękę. Spotkam się z porażką, to
nie mogę zrzucić winy na osoby trzecie – sama doskonale
wiedziałam, w co się pakuję.
Lubię
wyzwania, lubię stwarzać sobie środowisko do wzrastania.
Przełamywanie swoich słabości i barier – poznawanie tak naprawdę
samej siebie. Próba charakteru. Trzymiesięczne wyzwanie #róbżycie
z pewnością należy do tego typu wyzwań – robię publicznie coś,
do czego zbierałam się milion lat i wiecznie odkładałam na
później. Dzisiaj mogę powiedzieć, że realnie żyję
rzeczywistością, którą kiedyś tam sobie nakreśliłam.
Konsekwentnie realizuję kolejne etapy mojego wyzwania, dzięki czemu
staje się ono coraz bardziej złożone i wymagające. Nie jestem w
tym sama. Wiem, że to tylko kwestia czasu, aż dołączysz do mnie.
A może już to się stało? Mam do Ciebie ogromną prośbę. Jeśli
podejmujesz wyzwanie, trenujesz, rozwijasz się, uczysz nowych
rzeczy, oznacz każdą taką aktywność #róbżycie. Pokaż mi, że
jesteś i podejmujesz realne działania, by jakość Twojego życia
wzrosła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz, co sądzisz