17 maj 2014

Zmiany zaczynają się... w naszej głowie

Kolejny tydzień dobiega końca, nadszedł czas na zasłużony relaks :) Dziś już po treningu, obowiązkowy spinning z rana plus ćwiczenia modelujące uda, pośladki i brzuch.
Co dwa dni ćwiczę siłowo i muszę przyznać, że nie mogę się doczekać kolejnego treningu! Fajne jest to, że czuję, że moje mięśnie wykonują kawał dobrej roboty ;) Nic tylko czekać na pierwsze efekty, haha ;) Z obciążeniem na razie nie szaleję, wciąż szukam ciekawych treningów, które spokojnie mogłabym wykonywać w domu :)



Co do tytułu postu... Otóż ostatnio na liście moich książek do przeczytania, pojawiło się sporo pozycji dotyczących samorealizacji. Wnioski, które wysuwają się na pierwszy plan, to przede wszystkim zaakceptowanie i pokochanie swojego ciała. Jeżeli nie akceptujemy siebie, to o wiele trudniej będzie nam dokonać jakichkolwiek zmian. Wszystkie zmiany zaczynają się w naszej głowie i uwaga, musimy nauczyć się projektować nasze myśli w odpowiedni sposób. Co więcej musimy zwracać uwagę na sposób, w jaki formułujemy nasze myśli i żądania.

Przykładowo, nie używajmy stwierdzenia „muszę schudnąć 5 kg” - w końcu te, nadprogramowe według Ciebie, 5 kilogramów, to Twoje ciało (które kochasz i w pełni akceptujesz. Dlaczego miałbyś się pozbywać tego, co kochasz? Twoja podświadomość odbiera mylne komunikaty). Zmień myślenie i określ się: „z racji tego, że kocham moje ciało, chciałabym dojść do wagi 60 kilogramów. Wtedy moje ciało będzie jędrne, zadbane, a przede wszystkim zdrowe”.



Skupiając się na danym celu, poświęcamy mu maksimum naszej uwagi, zmieniamy nastawienie na pozytywne i odrzucamy czarne myśli. Musimy nauczyć się wierzyć w to, co chcemy osiągnąć. Jeżeli stawiamy sobie jakiś cel, dobrze jest również określić sobie datę jego realizacji. Jeżeli coś jest mega odległe w czasie, szanse na powodzenie są raczej znikome. Mierzmy siły na zamiary, podchodźmy do wszystkiego racjonalnie (w dwa miesiące nie zrzucimy 40 kilogramów).

Na koniec pozostaje mi życzyć nieograniczonej niczym wyobraźni i wytrwałości w kreowaniu swojego nowego, szczęśliwego życia :)




PS. Jeżeli ktoś zna jakąś ciekawą książkę dotyczącą samorozwoju, to byłabym wdzięczna za polecenie ;)  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz, co sądzisz