6 lis 2015

Everybody lies, czyli cała prawda o Social Media?

W ostatnim czasie w internecie zaważało. Wszystko za sprawą oświadczenia dziewiętnastoletniej australijskiej modelki, Esseny O'Neill. Dziewczyna zdecydowała się powiedzieć całą prawdę o swoim życiu. Otóż okazało się, że wszystkie piękne obrazki, którymi Essena dzieliła się ze swoimi obserwatorami (w liczbie ponad 500 tysięcy) na portalach społecznościowych, są fałszem. 

Essena O'Neill
fot. materiały prasowe
Dziewczyna argumentuje, że jej życie zaczęło się kręcić wokół wirtualnej aprobaty obserwatorów. Każde zdjęcie, każda aranżowana sytuacja, podszywana była intencją zdobycia jak największej ilości polubień. Essena podkreśla, że kanały Social Media, to przede wszystkim biznes. 

Wystąpienie Australijki wydaje mi się mocno kontrowersyjne. Tak naprawdę Social Media same w sobie nie są szatańskim wynalazkiem. Wiadome, od nas zależy,w jaki sposób pokierujemy swoimi profilami. Estetyka oraz sposób prowadzenia kanałów SM to kwestia mocno indywidualna. 

Jedno jest pewne, należy brać mocną poprawkę na treści publikowane przez inne osoby. Tak naprawdę, to tylko my odpowiedzialni jesteśmy za kreowanie internetowej przestrzeni. Pokazujemy tylko to, na co mamy ochotę. Stworzenie iluzji idealnego życia jest w zasadzie... bardzo proste. Zauważ, że wybierasz selfie, na którym zawsze wyglądasz korzystnie. Fotografujesz miejsca, które są estetyczne i mają w sobie "to coś". 

Muszę zatem przyznać rację Essenie, że łatwo wpaść w pułapkę i uzależnić swoje poczucie wartości od ilości polubień. Szczególnie narażone na to są młode osoby, których świat kręci się wokół obserwowania treści udostępnianych przez internetowe osobowości. 

Warto powołać się na zasadę złotego środka - wszystko jest dla ludzi. Nie ma sensu demonizować Instagrama tylko dlatego, że nakręca machinę like'ów. Dzięki dostępności oraz powszechności portali społecznościowych można promować również wartościowe przekazy. Cenne wskazówki, porady oraz ciekawostki - wartościowego kontentu jest naprawdę sporo. 

Sądzicie, że Essenę przerosła internetowa sława? A może to celowy zabieg marketingowy mający na celu przebranżowienie, co w konsekwencji pociągnie za sobą jeszcze większy zysk dla modelki? 


2 komentarze:

  1. bardzo odwazna decycja :) myśle że miała dość kłamstwa czytałam gdzieś że bierze udział w nowym projekcie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo prawdy to my nigdy nie dojdziemy, ważne, żebyśmy sami wiedzieli, co chcemy zrobić i umieli się zmotywować do tego.

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co sądzisz