17 mar 2016

Jak być zmotywowanym do działania? Jak pracować i jeszcze się z tego cieszyć?

Czy można być wiecznie nakręconym i zmotywowanym do działania? 

Przyglądając się działalności osób z poszczególnych branż, którym udało się coś w życiu osiągnąć, przyznaję - MOŻNA!
Jeśli tylko tak się chce i ma się odpowiednie podejście.

1. Narzekanie, zazdrość i zawiść nigdy nie są dobrymi doradcami! 
Negatywna energia, którą kumulujemy w sobie, bądź co gorsza, puszczamy dalej w świat, wraca do nas z podwójną siłą! 
Dlatego zamiast stale porównywać się do innych, narzekać na niesprzyjające warunki, warto zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby poprawić jakość swojego życia. 
Stale będę powtarzać, że wszystko jest w naszych rękach i jeśli jakiś pomysł "urodził się" w głowie, to dzięki naszemu konsekwentnemu działaniu urzeczywistni się. 

2. Szukanie wymówek nie świadczy tylko i wyłącznie o słabości charakteru. To tak naprawdę oznaka, że czynność, którą masz wykonać najzwyczajniej w świecie Cię nie kręci. 
Jest to refleksja, która stanowi esencję mojej wczorajszej rozmowy z koleżankami.
Jeżeli stoisz przed wyzwaniem i musisz zrobić coś, czego naprawdę nie lubisz, nie nastawiaj się! Negatywne podejście i wyolbrzymianie wad naprawdę nie pomaga. Warto skupić się na pozytywnym aspekcie: co się stanie, jak dokończę to zadanie (może spadnie mi kamień z serca i wreszcie poczuję ulgę? Pozbędę się tej natarczywej myśli, która kołatała się nieustannie w mojej głowie?). To chyba wystarczająca motywacja ;) Spokój psychiczny, że "nic nad nami nie wisi". 

3. Wiara w siebie i w swój potencjał. To jest mój osobisty must have! Najważniejsza rzecz, by nie dać się wtłoczyć w ramy ograniczeń, które nasze społeczeństwo kreuje. Jeżeli odstajesz od "normy", to jesteś skazany na ostracyzm. 
A gdyby najzwyczajniej w świecie olać to, co mówią i myślą inni ludzie? 
Po pierwsze nie mam wpływu na myśli przypadkowych osób, które mijam codziennie na ulicy. A, że ktoś krzywo na mnie spojrzy, rzuci nieprzychylny komentarz bądź po prostu nie odwzajemni mojego uśmiechu bądź przejawu sympatii? 
Czy świat się zawali? Nie sądzę.
Nie ma sensu roztrząsać każdej reakcji, każdego gestu. 
Tak naprawdę świat nie kręci się wokół nas i niekoniecznie czyiś grymas na twarzy bądź spojrzenie musi dotyczyć właśnie nas. Ludzie mają milion swoich zmartwień, a przeciwko nam nie toczy się żadna batalia nienawiści.

4. Ostatni punkt na mojej liście, to kwestia dania sobie szansy. Jeżeli przez cały czas ograniczasz się i nie próbujesz nowych rzeczy, nie jesteś w stanie się rozwijać. Stwarzanie nowych możliwości, to naprawdę świetna sprawa. Warunek konieczny - odrobina odwagi i porzucenie swojej strefy komfortu. Dobrze czujemy się w środowisku, które doskonale znamy i nic nie jest nas w stanie zaskoczyć. Takie bezpieczne otoczenie nie jest jednak gwarantem wzrostu! Tutaj ważny punkt, niektórym ludziom  naprawdę to odpowiada. Wykreowali swój świat, w którym czują się dobrze i bezpiecznie - okej, każdy ma prawo do ustalania własnych reguł.
Ja jednak zawsze chcę sięgać po więcej. Rozbudzam w sobie ciekawość, poznaję nowe rzeczy i jestem w stanie sama zweryfikować czy coś jest na tyle interesujące, bym się tym zajęła. 

***
Z bieżących wydarzeń "co u mnie", to w najbliższą sobotę (19 marca) wybieram się do Warszawy ponieważ wygrałam konkurs Rossmanna - Wiosenny look. 
Moja decyzja o zgłoszeniu była spontaniczna (czasem opłaca się trzaskać mnóstwo selfies, przynajmniej mam z czego wybierać :D). 
Zadanie konkursowe polegało na przesłaniu zdjęcia naszego wiosennego makijażu. 
Wiosna... przyroda budzi się do życia, lekkość, słońce i piękne kolory - to chyba pierwsze skojarzenie, right?
Ja oczywiście, jako osoba, która przestanie nosić czerń dopiero wtedy, gdy wymyślą ciemniejszy kolor, postawiłam na m(r)oc(z)niejszy make up. Kreska - kocie oko, to mój znak rozpoznawczy. Na przekór zasadzie mocne oko, lżejsze usta, musnęłam usta burgundową pomadką, do tego mocna brew et viola! 
Druga część konkursu polegała na opisaniu kosmetyków, których użyłam do wykonania makijażu ;) 

Mój wiosenny look :D

W sumie, to nigdy nic nie wygrałam (nie licząc Big Milka bądź piwa) więc tym bardziej się cieszę, że będę mogła uczestniczyć w tych warsztatach ;) Poszerzanie horyzontów i nowe umiejętności do zdobycia, jak najbardziej jestem na tak! ;) 

***
Co do treningów, działam i nie odpuszczam! Cardio się kręci, do tego oczywiście ukochany Spinning i trening siłowy ;) 
Czego więcej chcieć od życia?



No może lata i słońca <3






1 komentarz:

  1. Świetny tekst! fajnie się go czytać i daje wskazówki co robić by trenować intensywniej :)

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co sądzisz