31 maj 2016

Kazus singielki

Okazuje się, że szukanie pracy jest o wiele łatwiejsze niż szukanie życiowego partnera. Skąd takie wnioski? Ponieważ SZUKAM.
Koniec studiów już tuż tuż, czas wziąć się za uporządkowanie swojego życia.
Najpierw praca.
Bo łatwiej ją znaleźć.
Większość młodych kobiet boryka się obecnie z problemem znalezienia odpowiedniego partnera. Poznajesz (jak dobrze pójdzie) faceta, a z czasem pojawia się jakieś ale.
No dobra, nie jakieś, a jedno za drugim.
Czy można mówić o zbyt wygórowanych wymaganiach? Na Boga, wiem, że nie ma ideałów, ale mam wrażenie, że jakaś namagnesowana cząstka mnie ma zdolność przyciągania dziwnych osobników.
Moje opowieści randkowe nadawałyby się na pełną humoru komedię romantyczną, ale bez happy endu.
Wiem doskonale co mi teraz powiesz.
Nie szukaj, miłość sama Cię znajdzie. Daj sobie czas. Jak przestaniesz szukać, to kogoś poznasz.
Nie sposób się nie zgodzić, owszem. Jednak w pewnym momencie swojego życia brakuje Ci najzwyczajniej w świecie bliskości. Brakuje obecności drugiej osoby, takiej tylko dla Ciebie.

Dlatego szukam.
Pracy.

2 komentarze:

  1. Moi znajomi dobrze wiedzą jak mocno trzymam się zdania,że chłopak nie jest mi do szczęścia potrzebny. Jednak i ja miewam chwile kiedy chciałabym mieć tę drugą połówkę. Często nawet zwykły uśmiech chłopaka może zawrócić mi w głowie. Mimo, że jestem młodsza i niedoświadczona to domyślam się co możesz czuć. Życie jest lekcją. Każdy człowiek poszukując miłości uczy się cierpliwości. W ten sposób stajemy się silniejsi mentalnie. Dlatego trzymam się zdania, że to irytujące czekanie ma sens. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czy to aby nie Ty na pierwszym zdjęcu link?

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co sądzisz