![]() |
Trasy biegowe województwa łódzkiego - Wiączyń Dolny |
Siódma rano, ledwo
otwierasz oczy, mróz okrutny, lekko mży? Do tego zabrakło mleka w
lodówce do Twojego codziennego porannego rytuału, czyli gorącej
kawy? Brzmi koszmarnie. Co zrobić, by szybko pobudzić się do
działania i rozpocząć taki dzień, będąc przepełnionym
pozytywną energią?
Wracasz wieczorem do domu po ośmiu godzinach wymarzonego etatu i wspominasz, jak grono Twoich współpracowników zamęczyło Cię jakże wartościowymi opowieściami o tym, co dziś zjadło (tudzież wyprodukowało) ich kilkumiesięczne potomstwo? W swoim zaciszu miast ukojenia znajdujesz pełny kosz brudnych ubrań, które upominają się o wizytę w pralce oraz stos maili do nadrobienia? Jak sprawić, by ten wieczór potoczył się w dobrą stronę?
Osobiście
w obu tych sytuacjach proponuję wyciągnąć z szafy biegowe buty i
wyruszyć w dynamiczną podróż wokół swojego osiedla. Sprawdzone
własnonożnie – działa. W bardzo prosty sposób możesz
zaaplikować sobie pakiet przyjemności w postaci lepszego
samopoczucia, korzystniejszej sylwetki i zmniejszenia tej dziwnej
liczby na wadze przed jednostką kg. Ja zaś na dziś proponuję Wam
tę przygodę zrealizować w towarzystwie subiektywnie* dobranej
playlisty 15 utworów dobranych spośród polskiej muzyki hip-hop.
Mocne perkusje, ciężki bas, ciekawa forma, szybkie tempo piosenek,
a także historie opowiedziane przez polskich raperów naprawdę są
bardzo dobrym soundtrackiem do sportowych sukcesów. Hip-hop kojarzy
Ci się tylko z szarymi blokowiskami, gdzie w szarych bramach grupy
zakapturzonych posiadaczy dresów z kilkoma paskami (w zależności
od targowiska, gdzie zostały zakupione) chcą przejąć Twój
telefon wraz z portfelem? Trochę się zmieniło, uwierz. Do tego
postaram się Ciebie przekonać.
*poniższa
playlista to absolutnie nie moje ulubionych 15 utworów/raperów –
raczej luźny wybór spośród tysięcy polskich singli i albumów.
Czasowo jest rozłożona mniej więcej na 10 kilometrów trasy.
1. B.R.O – XOXO
(prod. B.R.O, album: „Człowiek Progress Mixtape”, 2016)
Pierwszy
kilometr potraktujmy jako lekką rozgrzewkę. Na początek historia
od warszawskiego rapera, wokalisty i producenta Jakuba „B.R.O”
Bireckiego do rytmicznego bitu jego autorstwa. Refren na pewno
będziesz nucić jeszcze na ostatnich kilometrach trasy, ponieważ
jak żaden inny zapada w pamięć. Radość z życia i kolejnych
osiągnięć artysty, o których opowiada, na pewno dobrze zmotywuje
Cię do kolejnych ruchów i bicia rekordów w Endomondo. „Ruszaj
w drogę, bo krok na chodniku przesuwa Cię w przód, nawet kiedy
jest krótki”.
2.
O.S.T.R. feat. Cadillac Dale – Rise Of The Sun (prod. Killing
Skills, album: „Podróż Zwana Życiem”, 2015)
Jeden
z najbardziej znanych łodzian zaraz po Tuwimie, czyli O.S.T.R.,
razem z gościem zza oceanu, czyli wokalistą Cadillac Dale i
holenderską ekipą producentów Killing Skills stworzyli magiczny,
słoneczny, muzyczny symbol lata. Szybki break w tym utworze oraz
szybko i precyzyjnie rapowane zwrotki przez gospodarza utworu obudzą
w Tobie zalegające pokłady energii, by kończąc pierwszy kilometr
i rozpoczynając drugi, ruszyć już pełną parą.
3.
Quebonafide – Hype (prod. Chris Carson, album: „Ezoteryka”,
2015)
Raper,
którego pseudonimu nie jest w stanie wymówić 99% osób spoza
hip-hopowego środowiska. Pojawił się znikąd i skutecznie przejął
ogromny kawałek tortu z polskiej branży muzycznej. Jego oficjalny
debiut, „Ezoteryka”, zdobył status Złotej Płyty.
Obecnie we współpracy z Red Bull realizuje wyjątkowy projekt pod
nazwą „Egzotyka”, dzięki któremu tworzy kolejne utwory
i teledyski na różnych kontynentach świata, nawiązujące do
lokalnych zwyczajów, społeczności i problemów zwykłego szarego
człowieka. „Hype” to tylko próbka jego szerokiej gamy
umiejętności wokalnych, Ciebie ma zaś już ostatecznie wprowadzić
w stan biegowego szaleństwa podczas drugiego kilometra.
4. Bezczel feat. Zeus –
Siła umysłu #Joseph_Murphy (prod. Świerzba, album: „Słowo
Honoru”, 2014)
„Powtarzam
sobie to niemal nieustannie, że co rodzi w głowie się, staje
realne, więc dziś wszystko może być osiągalne, tylko trzeba to w
głowę wbić sobie centralne i wierzyć w to mocno, że tak się
stanie, jak sobie wymyślisz, pójdzie zgodnie z planem. Zwycięstw
kopalnię odkryj w sobie, wszystko siedzi w Twojej głowie.” –
refren z konkretnym, prostym, ale czytelnym i motywującym przekazem,
do tego bardzo dobrze zarapowane zwrotki Bezczela i Zeusa i
dynamiczny bit Świerzby, zahaczający niewątpliwie o produkcje
Ryan’a Lewisa z jego wspólnych albumów z Macklemore’em, do
czego Zeus przekornie nawiązuje w swojej części utworu. Utwór
idealnie pasuje na singiel, co zresztą pokazuje ponad 5 mln
wyświetleń. Wsłuchaj się w tekst i nie zwalniaj – to dopiero
trzeci kilometr trasy!
5. Czarny HIFI feat.
Sztoss, Łysol, VNM – Historię Piszą Zwycięzcy (prod. Czarny
HIFI, album: TBA, 2016)
Ogromną
zaletą muzyki hip-hopowej jest mnogość tematów, jakie mogą
poruszać raperzy w swoich utworach, a także spory zasób treści,
który zmieści się w kilkuminutowym singlu, a który wystarczyłby
na dwa popowo-radiowe krążki. Wygrywanie życia i osiąganie
kolejnych sukcesów, przemieszane z braggadoccio (stylem, opierającym
się na wychwalaniu swoich umiejętności) jest jednakże chyba
najczęściej występującym. W tym kanonie mieści się singiel z
nadchodzącego producenckiego albumu Czarnego HIFI pt. „Historię
piszą zwycięzcy”. Refren Sztossa wchodzi w głowę na długo,
mocna zwrotka od VNM. Zbliżasz się do półmetka biegu, nie
zwalniaj!
6. Pawbeats feat. Kali,
Monika Kazyaka – Anioły x Demony (prod. Pawbeats, album:
„Orchestra”, 2016)
Kali
i Monika Kazyaka przy akompaniamencie Pawbeatsa stworzyli świetny
radio song, który nie wiedzieć czemu nie trafił na topowe rotacje.
Opowiadają o odwiecznej wewnętrznej walce dobra ze złem, w której
jednak finalnie tryumfują bohaterowie pozytywni, czyli tytułowe
„anioły”, które „niosą Kaliego na skrzydłach” w stronę
upragnionego sukcesu. „Gdy brakuje mi sił, płuca proszą o
tlen, na plecach niczym krzyż mam plecak doświadczeń.” – w
tym momencie nadciąga 5. kilometr biegu. Przypomnij sobie, ile już
takich tras masz za sobą, zadbaj o właściwą technikę i cykl
oddechów. Dasz radę!
7. VNM – To mój czas
(prod. Yogoorth, album: „De Nekst Best”, 2011)
VNM,
zanim nastąpił „jego czas”, walczył o swoją obecną pozycję
przez wiele lat, wydając kolejne długogrające albumy, których ma
na swoim koncie kilkanaście. Dopiero w 2011 roku zadebiutował w
oficjalnym obiegu dzięki wytwórni Prosto i od razu zgromadził
bardzo dużą rzeszę fanów. „Oni chcieliby, żeby te skrzydła
odcięli mi, bo tylko wtedy sami polecieliby.” rapuje Tomek,
zadając cios swoim oponentom. Ty też nie możesz się poddać i
stracić swoich skrzydeł, a do celu jeszcze długa droga. Dwie
ciekawostki? Bit wyprodukował Yogoorth z podłódzkiej Zduńskiej
Woli, a sam raper jest krewniakiem Roberta Lewandowskiego.
8. Z.B.U.K.U – Do
końca (prod. Rockets Beats, album: „VA – Step Records: Rap
Najlepszej Marki”, 2014)
Co
trzeba przyznać Zbukowi, jest w stu procentach prawdziwy i szczery w
swoich działaniach, a do tego ma dryg do tworzenia hymnów z
melodyjnymi, prostymi refrenami, którym wariują liczniki odtworzeń
na YouTube. Jeśli Twoje ucho chce doświadczyć niesamowitej
techniki, czy najnowocześniejszych bitów, to nie ten adres. Jeśli
jednak oczekujesz silnego kopniaka do działania, jego utwory, a
między innymi „Do końca” nadają się do tego
wyśmienicie. „Nawet, gdy czujesz
strach, albo już nie masz sił, musisz dotrwać do końca, choćbyś
miał tu paść na ryj.” – Michał zwykle raczy
słuchacza konkretnym przekazem bez zbędnego opakowania – po
prostu bierz się do roboty. W naszym wypadku mowa o przekroczeniu
magicznej bariery pięciu kilometrów. Lecimy dalej!
9. Gedz – SPK
(Gedz/Enzu remake, prod. Enzu, album: „Ameba”, 2016)
Od
wolniejszego tempa przechodzimy do lekkiego house’u, czyli do
remake’u singla Gedza pt. „Szafa Pełna Kicksów”
wyprodukowanego przez Enzu. Teraz zostało już tylko miejsce na
szybkie obroty, gdyż metę dostrzec można już na horyzoncie.
Szósty kilometr to bieg na 100% możliwości bez odkładania rezerw
na później. Teraz albo nigdy. Zwiększ tempo lub chociaż próbuj
utrzymać to dotychczasowe. „Moje tempo to presto, nie da
zamieść się prawdy pod dywan.”
10.
Ten Typ Mes – LOVEYOURLIFE (prod. Lower Entrance,
album: “Trzeba Było Zostać Dresiarzem”, 2014)
Absolutny
król formy w polskiej hip-hopowej branży, znany także w wielu
środowiskach, które rapu nie tykają. Szalona historia z równie
szaloną oprawą wideo. Ciekawy elektryczny bit od Lower Entrance.
Hipnotyzujący refren. Do tego miś. Czy to się mogło nie udać?
Hasło „Love your life” weszło do powszechnego użycia, również
za sprawą wielu kolekcji odzieży sygnowanych pseudonimem Tego Typa
Mesa. Tempo biegu wzrosło przy Gedziuli? Teraz może być tylko
szybciej, 7. kilometr już prawie, prawie.
11. Paluch – Halo
Ziemia (prod. Julas, album: „10/29”, 2016)
Paluch
na swoich albumach od kilkunastu lat przyzwyczaja nas do brudnego,
bezpardonowego uderzenia swoimi utworami w nasze membrany i głowy. W
wypadku hitowego singla pt. „Halo Ziemia” jest mocniej niż
zwykle. Wulgarnie, swoim torem, ale do celu. Raper zaskarbił sobie
dużą rzeszę fanów, od początku kariery działając na własny
rachunek, zaczynając od koncertów dla kilkudziesięciu osób w
wielu miastach Wielkopolski, aż do platynowych płyt i zapełnionych
ogromnych sal. Podobnie jak on, postaw na swój cel i marzenia,
realizuj je. Na liczniku ponad 7000 metrów. Już blisko.
12. Dwa Sławy –
Ciężki zawód/Gettin’ Money (prod. DJ Flip, album: „Ludzie
sztosy”, 2015)
Duet
z Łodzi, który w tym roku obchodzi dziesięciolecie swojej
współpracy, tymczasem jej prawdziwy szczyt nastąpił dopiero w
2015 roku. To jedna z wielu takich rapowych, bardzo motywujących
historii, w których „z niczego udało się zrobić coś”, na
dodatek na przestrzeni bardzo długiego okresu działań bez
większych tryumfów. W trakcie ósmego kilometra dodadzą Ci energii
swoimi genialnymi grami słownymi w pakiecie z bangerem autorstwa
DJ’a Flipa.
13. Młody M feat.
Justyna Kuśmierczyk – Wiecznie Młodzi (prod. Pawbeats, album:
„Wiecznie Młody M”, 2014)
W
tym wypadku wystarczy przytoczyć chociaż refren: „Nie ma dla
nas granic, nie więzi nas czas. Jesteśmy wiecznie młodzi. Idziemy
pod wiatr. I choćby moją drogę rozświetlał tylko promień,
zdobędę cel, ta iskra potrafi wskrzesić ogień. Nie ma dla nas
granic…”. Świetny, melodyjny utwór i duży ukłon dla
Justyny Kuśmierczyk za chorus nie do zapomnienia.
14. Krasza – Zastrzyk
(prod. Fame Beats, album: „Znikąd”, 2015)
Na
dziewiątym kilometrze próżno już szukać siły do biegu, to też
z pomocą i „Zastrzykiem” siły przychodzi Krasza. Mocne, uliczne
brzmienie Fame Beats’a motywuje do treningów i dodaje otuchy.
15. Kękę – Zmysły
(prod. Sherlock, album: „Nowe rzeczy”, 2015)
Widzisz
już puentę dzisiejszego treningu, więc zbierz się w sobie i
wykorzystaj maksymalnie swój organizm, by ostatnie metry pokonać w
rekordowym czasie. Dziesiąty kilometr. Potem już czeka Cię świetna
nagroda w postaci długiego odpoczynku. Chcesz być kimś? Działaj!
Niech przyświeca Ci myśl z refrenu Kękę: „Wyostrzone mam
zmysły, całą siłę kieruję na siebie.”
Link do całej
playlisty:
P.S. #róbżycie i
biegaj! Opublikuj w mediach społecznościowych swoje dokonania i
oznacz je hashtagiem #róbżycie – pochwal się, co potrafisz!
klimaty muzyczne nie moje, ale zgadzam sie, ze muzyka daje niezlego kopa podczas treningow! wystarcza dobre sluchwaki i w droge!
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńNie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Jak trening to tylko z muzyką, która dodaje motywacyjnego kopa. Choć w trakcie treningów wolę słuchać innej muzyki tak hh uwielbiam, a ostatnio najczęściej słucham OSTR i Fokusa ;)
OdpowiedzUsuńSuper spis! Nieczęsto słucham muzyki podczas zawodów, ale na spokojnych wybieganiach bardzo często :) Muzyka potrafi nieźle ponieść :)
OdpowiedzUsuńDlaczego nie słuchasz muzy podczas zawodów? :)
UsuńBardzo energetyczna playlista :)
OdpowiedzUsuńCieszymy się! :)
Usuń