Pięć tygodni, pięć weekendowych
zjazdów i tak oto dołączyłam do grona certyfikowanych trenerów personalnych.
Czy po kursie PTA czuję się
trenerką personalną? Czy jestem gotowa trenować podopiecznych i brać za nich
odpowiedzialność? I w końcu, czy warto było wziąć udział w szkoleniu?
W jaki sposób trafiłam do PTA?
Zacznijmy od początku. Na PTA trafiłam nie przez przypadek. Kontakt do Mateusza dostałam od Fit MealCatering, firmy cateringowej, którą przez trzy tygodnie testowałam.
Dostałam informację, że kurs
rusza 11 lutego i zadecydowałam – wchodzę w to!
Zjazdy odbywały się co tydzień
(soboty i niedziele) i trwały po osiem godzin. Głównym miejscem szkolenia była
Kuźnia – Centrum Atletyki oraz Fit Fabric 1.0.
Zakres szkolenia na trenera personalnego
Szkolenie PTA jest
interdyscyplinarne – zgłębialiśmy tajniki sprzedaży, uczyliśmy się jak
prawidłowo dobierać metody treningowe, by nasz podopieczny zrealizował swoje cele,
mieliśmy krótki blok z bodybuilding, trening biegowy, medyczny oraz crossfit.
Nie zabrakło również wykładu o odżywianiu oraz motywacji.
Zakres tematyczny był naprawdę
szeroki, także każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Istotne jest, że każdy z
kolejnych bloków był komplementarny – nie odniosłam wrażenia, że których z
elementów znajduje się tutaj przez przypadek bądź jest całkowicie zbędny.
Nie będę ukrywała, nie zawsze
było łatwo i kolorowo – przykładowo ogromnym wyzwaniem był dla mnie trening
biegowy oraz crossfit. Atmosfera oraz profesjonalizm szkoleniowców całkowicie
zrekompensowały mi trudy związane z treningami.
Zajęcia z treningu medycznego z Mariuszem |
Wykładowcy PTA
Skoro już mowa o szkoleniowcach,
w tym miejscu chciałabym nadmienić, że cała ekipa PTA robi robotę! Panowie są
charyzmatyczni, otwarci i nastawieni propartnersko. Oferują swoją pomoc,
zapewniają, że są do naszej dyspozycji oraz, co najważniejsze, chętnie dzielą
się swoją wiedzą i doświadczeniem.
Dla kogo jest kurs PTA?
Absolutnie dla każdego! W naszej grupie znalazły się osoby z totalnie różnych
dyscyplin. To właśnie ta różnorodność sprawiła, że było ciekawie, zabawnie i
przede wszystkim efektywnie. Każdy zadawał pytania związane z dziedziną, w
której się specjalizuje, dzięki czemu poszerzaliśmy horyzonty. Ja zdecydowanie
opuściłam swoją strefę komfortu, robiłam rzeczy, o które nigdy bym się nie
podejrzewała i co najlepsze… podobało* mi się to!
* Oczywiście po samych wyczerpujących treningach byłam tak bardzo zmęczona, że nie odczuwałam czystej radości, dopiero na drugi dzień dochodziła do mnie ta radość i czerpałam z niej na długie, długie godziny :D
Czy po kursie na trenera personalnego jestem w stanie prowadzić treningi?
Czy byłabym w stanie
przeprowadzić trening personalny? Jak najbardziej – dobrze czuję się w pracy z
drugą osobą, dzięki PTA nauczyłam się, w jaki sposób poprowadzić podopiecznego,
jak zaplanować swoją pracę i przede wszystkim, jakich metod użyć, by mój
podopieczny był zadowolony z naszej współpracy.
Równocześnie wiem, że mój
warsztat trenerski wymaga ciągłego doskonalenia. Chcę zgłębiać wiedzę i
kształcić się dalej, by móc się rozwijać i jeszcze lepiej wykonywać swoje
obowiązki. Z niecierpliwością więc wypatruję kolejnych szkoleń :)
Na sam koniec chciałabym
podziękować Mateuszowi oraz Dominikowi, że stworzyli PTA i chcą dzielić się z
innymi swoją pasją. Ogromne podziękowania również dla Mariusza, Krzysztofa,
Kamila oraz Piotra, że zaprosili mnie do swojego świata i podzielili się swoją
wiedzą.
Szczęśliwa grupa - pięć weekendów ciężkiej pracy, egzaminy (praktyki i teoria) i tak oto są - nowie trenerzy personalni PTA! |
Dziękuję również całej naszej
grupie – poznałam tak niesamowitych ludzi, z którymi spędzanie weekendów było
czystą przyjemnością! Mam nadzieję, że pozostaniemy w kontakcie i będziemy
dzielić się wzajemnie swoimi osiągnięciami i jeszcze nie raz spotkamy się na
wspólnym szkoleniu. Każdemu życzę powodzenia, trzymam kciuki i oczywiście
obserwuję w internetach!
Czyli kurs spełnia swoją role :)
OdpowiedzUsuńWow! 8 godzin treningu to naprawdę dużo, ale z tego co piszesz, to warto :) Sam kiedyś zastanawiałem się nad zrobieniem kursu trenera personalnego, ale na razie pozostało tylko chodzenie na siłownię dla siebie :)
OdpowiedzUsuńWarto z takich rzeczy korzystać. Dla siebie samego i po to, aby dzielić się wiedzą z innymi. Super sprawa!
OdpowiedzUsuńPopieram w 100% poprzedniczkę :D
OdpowiedzUsuń