Z dniem dzisiejszym kończy się nasza trzymiesięczna
współpraca z cateringiem dietetycznym Fit Meal Catering. Jakie są nasze wrażenia po trzech miesiącach diety
pudełkowej? Jakie efekty można osiągnąć korzystając z cateringu dietetycznego?
Jeżeli jesteś osobą, która chce zrzucić zbędne kilogramy i zastanawiasz się jak
schudnąć, to przeczytaj ten wpis.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odchudzanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odchudzanie. Pokaż wszystkie posty
17 sty 2017
24 lis 2016
EMS i Fitbreak w Łodzi – warto?
![]() |
EMS i FitBreak w Łodzi - Off Piotrkowska |
27 minut – tyle zajmuje kompletny, pełny trening w Fitbreak, pierwszym, łódzkim studio treningu personalnego metodą EMS (Electrical Muscle Stimulation). W tym czasie przywdziewasz podłączony do prądu kombinezon, skrojony wyśmienicie na cyborga. Magiczna maszyna o tajemniczym pseudonimie Miha Bodytec podaje Ci solidne porcje impulsów elektrycznych, powodujących spięcie mięśni (również tych głębokich) i kontrolowane skurcze, przyspieszające spalanie tkanki tłuszczowej i wzmacnianie tężyzny fizycznej. Idea wyśmienicie wpisuje się w powszechnie panującą wizję szybkiego życia i presji społecznej kładzionej na dynamiczne efekty swoich działań. Do tego swoimi facjatami EMS promują m.in. Usain Bolt, bracia Klitschko, czy piłkarze Realu Madryt. Brzmi jak recepta na sukces. Czy warto jednak z tego dobrodziejstwa korzystać? Jak rysował się bilans całej wizyty?
17 lis 2016
25 paź 2016
Czy warto korzystać z cateringu dietetycznego? Czyli co sądzimy o diecie pudełkowej.
W poniedziałek minął pierwszy tydzień żywienia z cateringiem dietetycznym Fit Meal Catering. To moje pierwsze doświadczenie z pudełkami i zdaję sobie sprawę, że siedem dni to zdecydowanie za mało czasu, by wyrobić sobie opinię, ale pierwsze wrażenie już mam.
23 paź 2016
Czy to Ty? Czyli 5 sposobów na robienie zdrowego życia!
![]() |
Czy to Twój pomysł na obiad to kawa i papierosy jak u Jima Jarmuscha? |
18 paź 2016
#róbżycie - czas start!
Najpierw zabiorę głos ja, czyli Paula. Opowiem Wam pokrótce czym jest #róbżycie i po co to robimy...
Z kolei później oddaję głos Mateuszowi - poznacie męski punkt widzenia.
A zatem, do lektury przystąp :)
17 października oficjalnie rozpoczęliśmy realizację naszego autorskiego projektu #róbżycie. Przed nami trzy miesiące metamorfozy we współpracy z cateringiem dietetycznym – Fit-Meal Catering.
28 lut 2016
Urodziny City, maraton Spinning, jaglany detoks i kilka przemyśleń na temat treningów i diety
Cześć i czołem!
Niedziela w moim przypadku jest pracowita - dwie godziny Spinning na dziś zaliczone. Bardzo motywujący jest fakt, że coraz więcej osób odczuwa potrzebę "zabrania się za siebie" i rozpoczyna przygodę z aktywnym trybem życia. W konsekwencji na siłowniach pojawiają się nowe twarze :) Mam nadzieję, że większość z nas wytrwa w swoim postanowieniu i naprawdę zacznie odczuwać satysfakcję z prowadzenia zdrowego trybu życia.
Zanim pojawią się pierwsze wizualne efekty, odczujesz zmianę jakościową - będziesz mieć więcej energii, będziesz wręcz emanować pozytywnym nastawieniem do świata i ludzi :)
Regularne treningi sprawią, że więcej Ci się będzie chciało.
Jeżeli ruch połączysz ze zdrowym i racjonalnym odżywianiem, to efekty przejdą Twoje najśmielsze oczekiwania :)
***
Wciąż kontynuujemy nasze fitwyzwanie: w moim przypadku pojawiło się więcej treningów siłowych. Oczywiście trzy razy w tygodniu Spinning oraz sporadycznie treningi w domowym zaciszu. Jeżeli już decyduję się na trening w moich czterech ścianach, wybieram programy Ewy Chodakowskiej. Ostatnio szczególnie upodobałam sobie Metamorfozę (trening z piłką) oraz Turbo Wyzwanie. W pierwszym przypadku Ewka gwarantuje efekty już po 21 dniach (oczywiście pod warunkiem, że przestrzegamy zasad zdrowego odżywiania). Dotychczasowe treningi Ewy charakteryzowały się pracą z ciężarem własnego ciała. W Metamorfozie natomiast wprowadzamy piłkę, która jest małym rozpraszaczem ;) Musimy jeszcze bardziej skupiać się na angażowaniu poszczególnych partii mięśniowych, dzięki czemu trening jest bardziej efektywny i spalamy więcej kalorii. Turbo Wyzwanie natomiast to ekspresyjny trening, w którym ćwiczenia zmieniają się bardzo szybko i nie ma czas na nudę. To właśnie mnie najbardziej urzekło - tak naprawdę nie mam czasu się zastanawiać czy coś jest męczące bądź ciężkie - runda trwa jedynie 20 sekund więc nie ma sekundy na narzekanie ;)
***
Rzecz najważniejsza, a mianowicie żywienie - 75% sukcesu to zdrowa i racjonalna dieta. Muszę przyznać, że w tej materii zdarzają mi się małe grzeszki. I właśnie w tym rzecz - doskonale sobie zdaję sprawę z mojej słabości (bo jak tu się oprzeć takim cudom....)
![]() |
Cheat meal ;) |
Trafiłam również na genialną książkę - Jaglany Detoks. Ogólnie idea jest taka, aby oczyścić swój organizm z toksyn, odgrzybić i odkwasić, by móc cieszyć się pełnią zdrowia. Autor wprowadza nas w świat kaszy jaglanej i wszelkich dobrodziejstw, jakie wynikają z regularnego spożywania jaglanki :) Plusy książki: kompendium wiedzy o zdrowym żywieniu oraz przepyszne przepisy (już niektóre wypróbowałam i z pewnością podzielę się z Wami na blogu!) :)
Jakie są moje plany na najbliższą przyszłość?
Od jutra (a jakże, od poniedziałku :D), ruszam z treningami kardio na czczo - czas: 45 minut (jak świetnie mieć obok swojego domu siłownię. Prosto z łóżka przetransportuję się na orbitrek i będzie kręcić swoje <3).
Do tego niezmiennie Spinning oraz ulubiony ostatnio trening siłowy.
Deklaruję również mocne postanowienie poprawy jeśli chodzi o jakość żywienia :)
***
Last but not least!
W przyszły weekend będzie miało miejsce niezwykle ważne wydarzenie fitnessowe. Jeżeli jesteś z Łodzi bądź okolic, zapisz datę w kalendarzu!
Siłownia, w której pracuję będzie obchodziła swoje urodziny :)
W ramach licznych atrakcji, znajdą się również maratony - piątek 18:00-21:00 maraton rowerowy (trzy godziny niesamowitej jazdy) ;)
Sobota natomiast to powtórka z rozrywki 10:00-13:00 maraton Spinning oraz maratony fitness i cross!
Jeżeli jako człowiek aktywny, masz ochotę na sportowy weekend nie może Cię zabraknąć :)
Jeżeli chodzi o moją lekcję - wybierzemy się w niesamowitą podróż w 60 minut dookoła świata. Otworzymy się na nowe dźwięki, poczujemy na własnej skórze siłę muzyki <3
Miło jest mi również poinformować, że firma Avon jest naszym partnerem - będzie możliwość przetestowania kosmetycznych nowości oraz rozmowy z konsultantkami ;) Do tego dla uczestników maratonu Spinning mamy małą niespodziankę... ;) <3
***
Dajcie znać jak u Was z motywacją? ;) Szykujecie się już na wiosnę i działacie? ;)
Przesyłam całusy i życzę Wam spokojnego niedzielnego wieczoru <3
16 lis 2015
Wyzwanie - dzień pierwszy
16.11 zaczął się pierwszy tydzień naszego wyzwania. Wyzwania, które ma na celu przede wszystkim nauczyć nas zdrowego życia. Cała idea opiera się na etapowym wprowadzaniu zmian. Drastyczne wywrócenie swojego życia do góry nogami mogłoby jedynie wywołać frustrację i skutecznie nas zniechęcić.
Stąd etapami, które odpowiadają każdym kolejnym tygodniom, będziemy dążyły do bardziej świadomego żywienia oraz treningów.
Na Facebooku utworzyłam grupę, do której należą Kobiety, które chcą realnych zmian. Jak już wcześniej podkreślałam - wszystkie zaczynamy z tego samego poziomu. Każda z nas ma swój cel, który precyzujemy! W ten sposób będziemy mogły dobrać odpowiednią strategię.
Zachęcam Cię do pobrania darmowego materiału, który pomoże Ci zorganizować się w pierwszym tygodniu :)
Jeśli jesteś osobą, która wiele razy próbowała zmienić swoje życie, zacząć się zdrowo odżywiać, regularnie ćwiczyć i zawsze odpuszczała... To jesteśmy tu dla siebie nawzajem. Chodzi o wsparcie - w grupie siła!
13 lis 2015
Jak być FIT? Wyzwanie Nowy Rok - pewny krok!
Najczęściej wyszukiwaną frazą, po której trafiacie na mojego bloga, jest hasło: blog motywacyjny.
Bardzo się z tego powodu cieszę ponieważ sama idea od samego początku kręciła się wokół motywacji. Chciałam pozostać zmotywowana oraz chciałam motywować inne osoby do działania. Zaczynałam stricte od fitnessu. Z czasem tematyka uległa aktualizacji - systematycznie poszerzam swoje horyzonty poznawcze, udoskonalam się zwiększając tym samym zakres zainteresowań.
Od dłuższego czasu pracuję nad stworzeniem społeczności. Chcę na skrawku internetowej przestrzeni zebrać osoby, które podobnie jak ja, interesują się zdrowym odżywianiem, aktywnością fizyczną oraz rozwojem osobistym.
Najprostszym sposobem zrealizowania tego planu, jest stworzenie grupy na Facebooku. Pomyślałam również, że dobrze byłoby stworzyć pewien mechanizm, który pomógłby nam się zjednoczyć. Takim mechanizmem jest wyzwanie, które nazwałam Nowy Rok - pewny krok.
Wyzwanie ruszy 16 listopada 2015 i docelowo zakończy się 31.12 - tak naprawdę chciałabym, abyśmy ten czas wykorzystały na maksymalne skupienie się i wdrażanie zdrowych rozwiązań do naszego życia. Z racji tego, że nie ma tutaj żadnego guru - przywódcy, jesteśmy SAME DLA SIEBIE. Grupa będzie więc naszym wsparciem - osoby, które zdecydują się dołączyć do wyzwania staną się dla siebie nawzajem wsparciem, pocieszycielem oraz motywatorem.
Z racji tego, że pracuję jako instruktorka, spotykam się z różnymi osobami, które deklarują, że chętnie skorzystałyby z takiego rodzaju pomocy. Wśród najczęściej wymienianych powodów, dla których zaniedbują regularność uprawiania sportu, wymieniają fakt, że brakuje im osoby, która chciałabym z nimi ćwiczyć. Nie oszukujmy się - o wiele łatwiej się zmotywować do ćwiczeń, gdy mamy koło siebie koleżankę z podobnym celem.
Stąd też podjęłam decyzję, chcę te wszystkie Kobiety, które nie mają realnego wsparcia, zjednoczyć.
CEL Pracujemy nad systematycznością oraz determinacją. Naszym celem jest wyrobienie w sobie pozytywnego nawyku, jakim jest regularność w uprawianiu sportu. Aby nasza praca przyniosła realna i mierzalne efekty, popracujemy również nad zdrowym odżywianiem. Jesteśmy w różnym wieku, niektóre z nas mieszkają same, inne mają rodziny bądź jeszcze nie wyfrunęły z rodzinnego gniazda. Wprowadzanie zdrowych nawyków żywieniowych nie zawsze jest banalnie proste: „ale jak to, mam gotować dwa obiady? Jeden dla siebie, drugi dla pozostałych domowników?!”. Nasze wyzwanie ma na celu POMÓC Ci etapami wprowadzać zdrowe nawyki żywieniowe. Pamiętaj, że rzucanie się od razu na głęboką wodę, powoduje jedynie frustrację, a w konsekwencji – odpuszczanie. Kolejny mit, który obalimy: zdrowa dieta jest droga! Uwierz mi, że będziemy PLANOWAŁY każde zakupy. Dzięki przemyślanej liście zakupów unikniemy marnowania jedzenia. |
ZASADY
Jesteśmy tu po to, aby wzajemnie się motywować do pracy nad lepszą sobą! 2. Zanim zaczniesz, zaprojektuj siebie na nowo. Najlepsza decyzja, do jakiej dojrzałaś – chęć poprawy jakości swojego życia. Aby cały proces miał sens, ważne byś doskonale wiedziała, co chcesz osiągnąć. Zaplanuj DOKŁADNIE, w najdrobniejszym szczególe, jak zamierzasz wyglądać, w jaki sposób chcesz się zachowywać. Wypisz zestaw cech fizycznych i psychicznych, które będą Cię charakteryzowały. Możesz się opisać, możesz się narysować – każdy sposób jest dobry. Wizualizacja, którą stworzysz na samym początku będzie Ci towarzyszyła przez cały czas. W trakcie naszego wyzwanie na pewno będzie ciężko. Pojawi się zwątpienie, pytanie: po co mi to wszystko?! Właśnie w tych ciężkich chwilach, wrócisz do swojej wizualizacji. Do wyobrażenia samej siebie, do której dążysz. W trakcie wyzwania ulepszaj model samej siebie – pamiętaj, że matrycę zawsze możesz udoskonalać! 3. Wyzwanie przypada na czas, w którym będą Święta Bożego Narodzenia. Jednak ten magiczny czas poprzedzony jest adwentem. Doskonale się składa ponieważ urozmaicimy sobie okres oczekiwania. Stworzymy swoją wersję adwentowego kalendarza – zamiast czekoladek będzie coś pyszniejszego ;) Pozwól, że Cię zaskoczę! 4. Będziemy eksperymentowały w kuchni. Będziemy szukały nowych smaków. Liczę na Was i Waszą kreatywność. Razem możemy nauczyć się komponować pełnowartościowe posiłki. 5. Pamiętaj, że rezygnujemy ze słodyczy i alkoholu. Jeżeli zachce nam się czegoś słodkiego, będziemy szukały zaspokojenia naszej zachcianki w owocach! 6. Pamiętaj, że stawiamy na szczerość wobec samych siebie oraz wobec innych uczestniczek. Jeżeli odpuściłaś trening, to świat się nie zawali. Nie obarczaj się myślami: zawiodłam, jestem beznadziejna. Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą!! Nic jednak nie usprawiedliwia świadomego lenistwa oraz braku konsekwencji ;) |
Jeżeli jesteś zainteresowana dołączeniem do wyzwania masz następujące możliwości:
1. zostaw pod tym postem komentarz ze swoim adresem e-mail. Skontaktuję się z Tobą :)
2. Napisz bezpośrednio do mnie: paulina.92@poczta.onet.pl bądź
3. odezwij się na facebooku.
15 lip 2015
Jak zacząć się zdrowo odżywiać?
Zaczniemy od aktualnie ulubionej nutki ;)
***
Temat zdrowego odżywiania wraca jak bumerang. Może się wydawać, że w tej kwestii wszystko już zostało powiedziane.
Czy aby na pewno?
W moim przypadku jest tak: teoria na piątkę, z praktyką już gorzej. Doskonale zdaję sobie sprawę, jak ważna jest regularność posiłków, zdrowy i różnorodny jadłospis, nawodnienie organizmu. Mimo całej książkowej mądrości, którą udało mi się posiąść, moim największym wrogiem jest było podjadanie między posiłkami. W efekcie - zamiast zalecanych pięciu posiłków, jadałam więcej. Znacznie więcej.
Tak, to jabłuszko, albo ciasteczko, które skubnęłam też się liczy jako posiłek.
Sorry, ale organizmu nie oszukasz. Zaburzając regularny rytm posiłków sami robimy sobie krzywdę, a efektów treningu jak nie było, tak nie ma.
Co pomogło w moim przypadku?
Praca.
Znikam na 9 bądź 8 godzin, zależy od dnia i sprawa jest prosta - nic nie kusi, nie ma podjadania. Roboty jest dużo, jedna przerwa więc cyrkluję z godzinami i daje sobie maksymalnie 4 godziny bez jedzenia.
Efekt?
Czuję się o wiele lepiej. Zwiększa się moja świadomość, ile tak naprawdę potrzebuję jedzenia.
Podczas roku akademickiego o wiele trudnej było mi kontrolować swoje posiłki. Czasem dzień wolny na uczelni, czasem pół dnia spędzone w domu przed kompem więc jedynym zajęciem było pochłanianie zawartości lodówki.
Różnie to bywało.
Czasem gorszy dzień, czasem 'te dni', czasem znów inna wymówka. A, jeszcze fałszywe usprawiedliwianie się - przecież dużo ćwiczę (prowadzenie zajęć Spinning).
Warto postawić na szczerość wobec samej siebie.
To jest pierwszy i podstawowy krok. Bez szczerości nie ma dalszej zabawy. Każde działanie jest bowiem spisane na straty.
Potraktuj szczerość jak fundament, na którym oprzesz całą swoją zmianę stylu życia.
Warto :)
Co może nam pomóc w kontrolowaniu samej siebie?
Oczywiście ponadczasowa kartka papieru :)
Wyposaż się w ładny zeszyt, notatnik i notuj!
Ja się wyposażyłam dziś - 70% obniżka w Matrasie na Dziennik Fitness Rok z Ewą Chodakowską - cena po promocji 11,70 zł.
Całkiem przyzwoicie.
![]() |
Jak zacząć się zdrowo odżywiać? Twój dziennik fitness. Rok z Ewą Chodakowską. |
Co znajdziemy w środku?
Dużo wolnego miejsca ;) W końcu to Twój dziennik i to Ty decydujesz o jego zawartości. Masz miejsce na plan treningowy, przykładowe ćwiczenia na poszczególne partie ciała. Na stronach książki przewija się osoba Ewy, oczywiście przesyła motywujące teksty ;)
Na koniec każdego miesiąca masz kartę podsumowań.
I to właśnie tutaj rządzi szczerość.
Rozliczasz się sama ze sobą.
***
Na zdjęciu również nowe pozycje, w które się wyposażyłam ;) Znalazłam genialną księgarnię, w której można dorwać fajne tytuły w dużo niżej cenie ;)
Kto śledzi fejsa, doskonale wie, że popisałam się umiejętnościami kulinarnymi i spaliłam kawiarkę - nowa już zamówiona, oczekuję z niecierpliwością ;)
Zrobiłam sobie selfie tyłka. Jakkolwiek głupio to brzmi.
![]() |
dat ass |
#earnednotgiven
Dobrze jest kontrolować swoją formę, najłatwiej jest zrobić zdjęcie i potem porównywać ;)
Dziewczyny! Informuję, że fajna pupa robi się od siedzenia na niej ;) Pod warunkiem, że siedzisz w siodle na zajęciach Spinning. Najlepiej ze mną.
Pozdrawiam i miłego wieczoru <3
23 kwi 2015
Panu już dziękujemy – jak straciłam źródło motywacji do ćwiczeń i co zyskałam w zamian. Efekty po miesiącu ćwiczeń (zdjęcia)
Dzisiejszy tytuł trochę
przewrotny – jak straciłam źródło motywacji do ćwiczeń...
Straciłam źródło więc co, skończyły się treningi? Źródło
owszem, zniknęło. Została jednak porządna dawka motywacji oraz,
uwaga, NAWYK i bezwarunkowa miłość. Stan „nie mogę się doczekać kolejnego treningu” uważam oficjalnie za osiągnięty!
Ba, dochodzi do tego, że w momencie, w którym zabieram się za
trening, z tyłu głowy gdzieś się pojawia ponura myśl „skończę
i będę musiała czekać aż do jutra, by znowu poćwiczyć!”.
Dacie wiarę? ;)
Mój system – trening w
domu, przy mojej muzyce, bez wymyślnych sportowych outfitów.
Lustro, muzyka, stoper i ja. No dobra i sztanga, hantle, obciążenia
i wszystkie inne utrudniacze ;)
Pomału komponuję swoją
prywatną, minisiłkę. Aktualnie rozglądam się na stepem... ;)
Wzięłam się porządnie
za siebie, bo miałam piękny (i dość banalny) plan: chcę dobrze
wyglądać na plaży, nie wstydzić się swojego bikinibody i z dumą
prezentować efekty moich squatów. No dobra, był również on–
nie chodzi o to, że zaczęłam ćwiczyć, by przypodobać się
drugiej osobie. Po pierwsze robię to dla siebie, jednak jak (chyba)
każda kobieta chciałam być atrakcyjna w oczach mężczyzny. Faceta
już nie ma w moim życiu (peszek), jednak motywacja, jak szalona, napędza do dalszych treningów!
Różne sytuacje mają
miejsce, jednak skoro ciężko nad czymś pracuję, szkoda by tak po
prostu odpuścić, bo po drodze życie zweryfikowało moją wizję
szczęścia. #shithappens, szukam pozytywów. Ciąg
przyczynowo-skutkowy: gdybym go nie poznała, nie miałabym tak
silnego parcia, by dobrze wyglądać na plaży. Nie zaczęłabym
trenować z obciążeniem, nie wyrobiłabym w sobie chęci dalszej
pracy nad sobą. Przecież tu nie chodzi tylko o ciało (choć w moim
przypadku to również ważny czynnik).
Chodzi także o dyscyplinę i
konsekwencję. Tego każdorazowo uczy mnie trening. Sam fakt, że
ćwiczę w domu – traktuję to jako czas dla samej siebie.
Inwestycja w moją osobę – coś, co w przyszłości wyda najlepszy
plon! Każda minuta spędzona podczas wysiłku fizycznego, przybliża
mnie do bycia jeszcze lepszą niż dnia poprzedniego.
#siła_jest_kobietą –
za każdym razem, gdy coś dzieję się nie po Twojej myśli, nie
przestawaj działać. Bierność to najgorsza z możliwych postaw,
które możesz w danej sytuacji przybrać! Działaj, posuwaj się
naprzód – nawet jeśli stawiasz bardzo małe kroki, to prędzej
czy później i tak znajdziesz się u celu!
#GO_GIRL!
2 kwi 2015
Nie samą owsianką żyje człowiek. Prawdopodobne błędy, które popełniasz w trakcie odchudzania. Pierwsze urodziny bloga. Przykładowe posiłki (zdjęcia)
Owszem, pierwsze urodziny bloga. Ignorancja - moje drugie imię ;)
![]() |
Sto lat zmotywowac.blogspot.com! |
Sprawdziłam kiedy pojawił się pierwszy post - 2.03.2014 ;) Przy okazji wybrałam się w sentymentalną podróż po innych wpisach i aż zaniemówiłam z rozpaczy...
Czasem dobrze jest spojrzeć wstecz i zobaczyć, w jakim miejscu obecnie się znajdujemy (szukaj Czytelniku głębszego sensu).
Już wyjaśniam o co mi chodzi - przykładowo post o spinning (celowo piszę małą literą). Ładowanie bzdur i wprowadzenie ludzi w błąd, to specjalność klubów fitness. Bazują one na niewiedzy klientów, których karmią fajnymi, pustymi sloganami. Podobnie rzecz wygląda z trenerami - większość z nich samozwańcza, bez odpowiedniego przeszkolenia (na rynku jest moc szkoleń z zakresu indoorcycling). Uprawiają swoją ułańską fantazję podczas 50 minutowych zajęć, a nic dobrego z tego nie wychodzi...
Frustracja wylana, mogę iść dalej ;)
Wracając do meritum - kiedyś a dziś. Sprawdzam czy ruszyłam do przodu, rozwinęłam się w kierunku, który mnie interesuje.
Po roku czasu, ku mojej uciesze, mogę stwierdzić - TAK. Była zajawka - spinning. Dziś - certyfikowana instruktorka :)
![]() |
Tak, chwalę się ;) |
Marzenia i cele są po to, aby je realizować. Jeden etap zaliczony, spokojnie. Kolejne przede mną ;) #neverstop
____________________________________________________________________
Przechodząc do głównego tematu mojej dzisiejszej rozkminy... Tytuł nieprzypadkowy - nie samą owsianką żyje człowiek. Prawdopodobne błędy, które popełniasz w trakcie odchudzania.
- Pierwszy podstawowy błąd - PATRZYSZ NA INNYCH LUDZI. Patrzysz, bo to Cię motywuje. Może patrzysz z zazdrością na jędrne pośladki obcej kobiety, wzdychasz, bo też o takich marzysz, a tu ciągle nic! #fitfam na Instagramie, Facebooku, w TV - wszędzie. Bombarduje Cię zewsząd info o PRZEPISIE NA SUKCES, wdrażasz te zasady, a nic się nie zmienia. Frustracja zmienia się w rozgoryczenie, rzucasz wszystko w kąt, wracasz do starych nawyków i... owszem dupcia rośnie, tylko nie w taki sposób, jakbyś sobie tego życzyła. Spokojnie, nie jesteś sama :) Ja też przez to przeszłam! Patrzyłam, wdrażałam te złote zasady, a efekt odwrotny do zamierzonego - dodatkowe kilogramy, o zgrozo.
TO, CO SPRAWDZA SIĘ W PRZYPADKU INNYCH LUDZI, NIEKONIECZNIE SPRAWDZI SIĘ U CIEBIE.
Upłynęło sporo czasu, zanim zrozumiałam, że tajemnica tkwi we mnie samej. Nauczyłam się słuchać potrzeb swojego organizmu. Wcześniej ograniczałam się we wszystkim, przykładowo wyeliminowałam całkowicie z mojej diety pieczywo, które przecież tak bardzo lubię!
Owszem, dobrze jest ciągle czytać, dokształcać się, szukać nowych inspiracji. Nie przyjmuj jednak wszystkiego za pewnik, bo oszalejesz. To, że jakaś laska osiągnęła sukces, bo nie jadła jabłek - super! Tak może było w jej przypadku! U Ciebie droga może wyglądać zupełnie inaczej! Naucz się selekcji informacji - metodą prób i błędów sprawdzaj kolejne proponowane rozwiązania. Na pewno będziesz wiedziała, kiedy wszystko gra - będziesz czuła się pełna energii, gotowa do działa i przede wszystkim szczęśliwa :)
Jak sprawa wygląda teraz u mnie? Jem wszystko, na co mam ochotę. Założyłam dzienniczek, w którym zapisuję dokładną godzinę i wszystko, co zjadłam.
Staram się przestrzegać regularności posiłków - co 3 godziny (wszystko jest uzależnione od godzin pracy, uczelni, etc.).
Kupiłam ładne pojemniki, z których aż przyjemniej się je ;)
Piję duuużo wody! Na serio. Butelka 1,5 litra to moje minimum. Dzierżę ją zawsze pod pachą ;)
2. Prawdopodobnie Twój drugi błąd - NIE ĆWICZYSZ SIŁOWO! O treningu siłowym wiele się nie wypowiem, bo sama dopiero zaczęłam. Muszę jednak przyznać, że odkrywanie tego świata sprawia mi wiele satysfakcji ;) Domową siłownię uzupełniam na bieżąco - gryf, obciążenia, hantle, piłki! Od dwóch tygodni ćwiczę 6 razy w tygodniu (inspiracji szukam na YT, Instagramie...) i muszę przyznać, że już widzę pierwsze efekty!!
![]() |
Jest jeszcze sporo do zrobienia, ale nie odpuszczam ;) |
3. Brakuje Ci REGULARNOŚCI - a może w sumie dziś sobie daruję trening, bo pada deszcz, a ja jestem zmęczona.
4. Problemem może być też kwestia konsekwencji. Dużo ćwiczysz, a potem żresz bez opamiętania (No co przecież tak ciężko ćwiczę, to zasługuje - true story...).
5. W MOIM PRZYPADKU - ograniczenie ilości spożywanego alkoholu! Lampka (no dobra butelka wina), relaks wieczorem przy dobrej muzyce, książce? Jasne, zamień wino na herbatę zieloną bądź z imbirem i relaksuj się do woli!
6. PRZESADNE, wręcz maniakalne przestrzeganie zasad zdrowego żywienia. I tutaj znów JA :D Codziennie rano owsianka, broń Boże inne jadło!
Dziś: nie rezygnuje z owsianki, owszem jadam - od czasu do czasu naprawdę smakuje rewelacyjnie ;)
Przykład moich śniadań:
![]() |
Jajecznica z warzywami, bułka z serkiem naturalnym i oliwkami |
![]() |
Kanapki i jajko na półtwardo :D |
Omlet z warzywami <3 |
![]() |
Jaglana z bakaliami, bananem i kiwi. Do picia świeży sok z grejpfruta |
![]() |
Owsianka ;) Zielone cuś z imbirem ;) |
![]() |
Placuszki jaglane z twarogiem, jabłkiem i cynamonem ;) |
Propozycje obiadowe:
![]() |
Grillowany cyc, kuskus, warzywa z pary ;) |
![]() |
Pulpeciki z indyka na parze, brokuł na parze oraz naturalny ryż z cukinią i pomidorami ;) |
Teraz się skup, bo mówię personalnie do Ciebie. Mam nadzieję, że uda Ci się wypracować swoją własną drogę. Pamiętaj, bądź otwarta na to, co Cię otacza - nie przyjmuj jednak wszystkiego za pewnik. Próbuj, eksperymentuj - nie ma tutaj drogi na skróty. Obserwuj reakcje swojego organizmu. Najlepiej wszystko zapisuj! Zapewne jak większość osób masz dobrą pamięć, ale krótką! ;)
Rób cotygodniowe podsumowania - przyjrzyj się temu, co jadłaś. Może jest coś z czego nie jesteś zadowolona? Może zauważysz swoje "grzeszki", które z tygodnia na tydzień będziesz eliminować?
Pamiętaj SZCZEROŚĆ ze samą sobą to podstawa! Nie ukrywaj tego kawałka ciasta, on i tak nie zniknie, nawet jeśli nie zapiszesz go w dzienniczku ;)
Nie odczuwaj wyrzutów sumienia! Zjadłaś coś pysznego - świetnie, rozkoszuj się tą chwilą! Jedzenie ma być przyjemnością*!
*Uprasza się również o podchodzenie do sprawy racjonalnie. Żarcie to przyjemność, to racja, jednak zachowaj zdrowy rozsądek! ;)
No to tyle w temacie... w końcu nie samą owsianką żyje człowiek... ;)
4 mar 2014
Mój plan treningowy
Sport zawsze był obecny w moim życiu. Jednak dopiero dwa lata temu zdałam sobie sprawę, jak wielką frajdę może sprawiać konsekwencja i regularność jego uprawiania :)
Moja przygoda z fitnessem zaczęła się od zumby. Wszystko za namową stareszej siostry, która niemalże siłą wywlekła mnie pewnego pięknego, lipcowego poranka na salę treningową. Nie pożałowałam. Zumba okazała się strzałem w dziesiątkę - supermuzyka, można się wyszaleć plus spalasz mnóstwo kalorii.
Zaczęłam poszukiwania klubu, który w swojej ofercie ma zumbę. Tak też trafiłam do Sportery i już mi tak zostało :)
Z czasem zumba poszła w odstawkę, gdyż zaczęłam odkrywać uroki innego treningu - indoor walking, spinning, abs, etc.
Oprócz terningu na siłowni, rok temu zaczęłam ćwiczyć z Ewą Chodakowską. Zachęcona pozytywnymi opiniami, spektakularnymi rezultatami, podjęłam początkową ciężką, próbę treningów z Ewą.
Zaczynałam od skalpela - mogłoby się wydawać, że po roku treningów na siłowni, skalpel (najmniej inwazyjny z treningów Ewki), będzie pestką... Niestety tak się nie stało, pracują zupełnie inne grupy mięśni. Szybko jednak skalpel stał się nieodłączonym elementem mojego dnia codziennego.
Ćwiczenia z Ewą stały się dla mnie alternatywą na okres wakacyjny (powrót do domu rodzinnego uniemożliwiał mi uczęszczanie na siłownię w Łodzi, gdzie studiuję).
O plusach, minusach i moich odczuciach na temat ćwiczeń z Ewą napiszę osobny post :)
Przechodząc do meritum, jak teraz wygląda mój plan treningowy na chwilę obecną?
Otóż, staram się ćwiczyć codziennie (czasem oczywiście z przyczyn niezależnych ode mnie nie mogę pozwolić sobię na ćwiczenia, bądź zwyczajnie mam lenia...).
Poniedziałek to dwie godziny na siłowni: najpierw spinning, a potem indoor walking. Robię sobie minimaraton, nieźle daje w kość i sprawia, że nadchodzący tydzień mi nie straszny ;)
Wtorek to godzina spinningu.
Środę przeznaczam na trening abs na siłowni - co tydzień serwuję sobie godzinkę z niezawodną Justyną, która jest niesamowitym wulkanem energii <3 (podczas treningu mam wrażenie, że moje pośladki eksplodują :D jak to mawia J "jak sobie dociśniesz, tak będziesz miała").
Czwartek, piątek i sobota to, bez większych zaskoczeń - spinning ;)
Niedziela to REST DAY! (kiedyś w końcu trzeba się renegerować ;))
W ciągu całego tygodnia staram się minimum 3 razy zrobić trening z Ewą Chodakowską. Kiedy mam megazajebistego lenia, wybieram skalpel. Jak już mi się zachce, to nie pogradzę killerem.
Prawdą jest, że im bardziej się nie chce ćwiczyć, tym satysfakcja po skończonym treningu jest olbrzymia ;)
Zapewne doskonale wiecie, że jak zaczynacie pracować nad swoim ciałem, to z niecierpliwością oczekujemy rezultatów. Ogólnie przyjmuje się, że Ty zauważysz u siebie poprawę po około 4 tygodniach treningów, a Twoje otoczenie po około 8 tygodniach. Wnioski: NIE PRZESTAWAJ!
Poniżej przedstawiam Wam małe porównanie mojej sylwetki. Pierwsze zdjęcie wykonałam w maju 2013 roku:
Zdjęcie z lutego 2014:
Jakość nie powala (zdjęcia pochodzą z mojego instagrama), zdjęcie wykonywałam na szybko, tuż przed wyjściem na siłownię.
Muszę przyznać, że jestem z siebie dumna. Nie przestaję jednak pracować nad sobą, zostało jeszcze sporo do zrobienia ;)
Jakość nie powala (zdjęcia pochodzą z mojego instagrama), zdjęcie wykonywałam na szybko, tuż przed wyjściem na siłownię.
Muszę przyznać, że jestem z siebie dumna. Nie przestaję jednak pracować nad sobą, zostało jeszcze sporo do zrobienia ;)
2 mar 2014
Jak zacząć?
Wciąż powtarzasz sobie, że od jutra się odchudzasz/ograniczasz słodycze, albo zaczynasz ćwiczyć?
Masz wolę walki, jednak kolejne dni weryfikują, że tak naprawdę nie możesz znaleźć w sobie na tyle siły, by konsekwentnie realizować swój plan?
Zmień myślenie - kiedy sobie coś nakazujesz, z reguły dzieje się zupełnie na odwrót. Nie potrafimy trzymać się restrykcyjnych reguł, które sami sobie narzucamy.
Postaw na zmianę jakościową - naucz się wybierać to, co dla Ciebie najlepsze.
Przykładowo; nie przechodź na dietę lecz zmień nawyki żywieniowe. Uwierz mi, że nie musisz się głodzić, by uzyskać zadowalające rezultaty.
Zebrałam w jednym miejscu najistotniejsze (dla mnie) zasady, których się trzymam planując swoje posiłki:
- Nigdy nie rezygnuj ze śniadania! Stare chińskie przysłowie mówi: śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi ;)
- Staraj się jeść regularnie co trzy godziny. Między posiłkami pij wodę niegazowaną (powinniśmy spożywać od 1,5 l wody dziennie)
- Zamień to co białe, na brązowe. Zacznij jeść kaszę, soczewicę, zastąp cukier naturalnym słodem, przykładowo miodem.
- Pamiętaj o owocach i warzywach! Powinny one stanowić nieodłączony element Twoich posiłków ;)
- Ostatni posiłek w ciągu dnia zjedz przynajmniej dwie godziny przed pójściem spać. Mitem jest bowiem, by nie jadać po 18. Oczywiście wieczorem staraj się wybierać lekkostrawne potrawy.
- Pamiętaj, by jeść przed i po treningu! (większość osób o tym zapomina...)
Tylko rozsądne i racjonalne odżywianie w połączeniu z aktywnością fizyczną zapewni Ci zadowalające rezultaty! Przykładowo, płaski brzuch robimy głównie w kuchni - 70% bowiem to sposób naszego odżywiania, zaś pozostałe 30% to trening.
Ćwiczenia możesz wykonywać w domu (w internecie i na YT znajduje się mnóstwo filmików z gotowymi sekwencjami. Pamiętaj jednak, by wybierać nagrania profesjonalne - ćwicząc w domu, zwracaj uwagę na technikę. Czasem lepiej wykonać mniej powtórzeń, lecz poprawnie technicznie. O kontuzję bardzo łatwo!).
Jeżeli wolisz rzeźbić swoją sylwetkę pod okiem profesjonalisty, wybierz się na siłownię. Masz do wyboru indywidualny trening z osobistym trenerem, bądź zorganizowane zajęcia (pod okiem profesjonalisty) z innymi członkami klubu.
Opcji jest wiele, nie szukaj wymówek.
Zacznij działać. Tylko od Ciebie zależy, jak potoczy się Twoje życie ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)